Scorch - wersja całkiem przyzwoicie wierna oryginałowi. I grywalna po sieci: wystarczy wybrać na stronie głównej, po lewej, odpowiednią rozdzielczość (zalecana 1024x768, rzadko kto bowiem ma aktualnie mniejszą ustawioną na swoim monitorze, a żadnego spowolnienia przy większym wymiarze się tu w praktyce nie czuje), wpisać swój pseudonim (w razie "niku tymczasowego" - kliknąć na [guest], można też swój identyfikator zarejestrować - prosto i szybko, nawet bez konieczności jakiejś weryfikacji pocztowej).
W trzecim polu [game password] należy wpisać hasło gry, do której się dołącza - jeśli żadna o takim haśle nie istnieje, to spowoduje to założenie nowego pokoju z takim właśnie hasłem. Do takich zahaślonych gier trzeba się, naturalnie, za pomocą medium jakiegoś jakoś umówić.
Jeśli zaś pole [game password] pozostawi się puste, to albo dołączy się do założonego przez kogoś otwartego pokoju, albo - jeśli w danym momencie żaden taki bezhasłowy pokój nie funkcjonuje - spowoduje to założenie go, mianując automatycznie osobę zakładającą jego gospodarzem.
W praktyce, graczy nie ma aktualnie na serwerze tak wielu, by zakładanie pokoi z hasłem było potrzebne - zazwyczaj w końcu chce się zebrać raczej większą, niż mniejszą, drużynę i jak dołączy się ktoś oprócz ludzi umówionych, to tylko jeszcze więcej zabawy i radochy jest dzięki temu.
W razie czego można również grać przeciwko komputerowi (z lub bez innych graczy); jedyny dobry argument jednak, jaki by mi się nasuwał na myśl, za graniem wyłącznie przeciwko komputerowym botom, to zapoznanie się z obsługą gry i broniami.
Jeśli więc pasuje ci taka rozrywka w klimacie retro, to pozostaje serdecznie zaprosić. Jest to gra, która może być miłym przerywnikiem lub tłem dla innych czynności; może też, jednak, całkiem skutecznie wciągnąć na dłużej. A, właśnie, zapomniałbym - podczas walki (która jest, naturalnie, turowa i bez limitu czasowego) można w bardzo łatwy sposób rozmawiać z innymi jej uczestnikami. Pod tym względem może takowa rozgrywka służyć również za czat - którego jedyną wadą może być to, że wypowiedzi po chwili znikają (kto wie jednak, dla kogoś może to być zaleta - rozmowa nabiera większej dynamiki i naturalności, bez żadnego archiwum).
W trzecim polu [game password] należy wpisać hasło gry, do której się dołącza - jeśli żadna o takim haśle nie istnieje, to spowoduje to założenie nowego pokoju z takim właśnie hasłem. Do takich zahaślonych gier trzeba się, naturalnie, za pomocą medium jakiegoś jakoś umówić.
Jeśli zaś pole [game password] pozostawi się puste, to albo dołączy się do założonego przez kogoś otwartego pokoju, albo - jeśli w danym momencie żaden taki bezhasłowy pokój nie funkcjonuje - spowoduje to założenie go, mianując automatycznie osobę zakładającą jego gospodarzem.
W praktyce, graczy nie ma aktualnie na serwerze tak wielu, by zakładanie pokoi z hasłem było potrzebne - zazwyczaj w końcu chce się zebrać raczej większą, niż mniejszą, drużynę i jak dołączy się ktoś oprócz ludzi umówionych, to tylko jeszcze więcej zabawy i radochy jest dzięki temu.
W razie czego można również grać przeciwko komputerowi (z lub bez innych graczy); jedyny dobry argument jednak, jaki by mi się nasuwał na myśl, za graniem wyłącznie przeciwko komputerowym botom, to zapoznanie się z obsługą gry i broniami.
Jeśli więc pasuje ci taka rozrywka w klimacie retro, to pozostaje serdecznie zaprosić. Jest to gra, która może być miłym przerywnikiem lub tłem dla innych czynności; może też, jednak, całkiem skutecznie wciągnąć na dłużej. A, właśnie, zapomniałbym - podczas walki (która jest, naturalnie, turowa i bez limitu czasowego) można w bardzo łatwy sposób rozmawiać z innymi jej uczestnikami. Pod tym względem może takowa rozgrywka służyć również za czat - którego jedyną wadą może być to, że wypowiedzi po chwili znikają (kto wie jednak, dla kogoś może to być zaleta - rozmowa nabiera większej dynamiki i naturalności, bez żadnego archiwum).
1 komentarz:
Dobrze wiedziec, to genialna gra, bardzo klimatyczna a granie po necie jest super informacja.
Prześlij komentarz